Bez słońca nie byłoby życia

Bez słońca nie byłoby życia. To oczywisty fakt, nie szokujący żadną niezbadaną wcześniej prawdą, nie wzbudzający nawet najmniejszych, maluteńkich wątpliwości. Ta wielka gwiazda, to nasze centrum wszystkiego, wprawia w ruch cały układ, daje nam światło, otula swoimi promykami, sprawia że drzewa się zielenią, a szumiące fale radośnie kołyszą się w jego świetle. Mimo, że gwiazda ta jest niezastępowalną, to jednak nie jedyną, tak ważną w naszym układzie. I choć w tym momencie Kopernik i Galileusz przewracają się w grobie, a naukowcy z NASA śmieją i pukają się w czoło – musicie przyznać nam rację – począwszy od 1972 r, MY TEŻ MAMY WŁASNE SŁOŃCE! I to właśnie jego narodziny chcemy świętować!

 

Słońce, mistrzyni, biegaczka, utalentowana szefowa domowej kuchni, fanka murali, nieodłączny kompan przygód i wyjazdów, córka, siostra, ciocia, żona, mama, przyjaciółka.  Zwolenniczka łapania momentów, długich spacerów w nowo poznanych miastach, poranków z dobrą kawą i wieczorów z dobrym winem. Najszybsza w całym rodzie Orłowskich i nie tylko, zdobywczyni pucharu królowej organizacji, oraz złota mistrzyni w byciu mamą!  

Przymiotów jest wiele bo i nasze Słońce jest szczególne. I chociaż czasem poparzy, czasem poświeci w oczy, to jednak zdecydowanie, bez niego nie potrafimy żyć…